Gdy zjedliśmy, poszłam się wykąpać. Ubrałam się i stałam z 10 minut przed lustrem myśląc jak się uczesać. Po chwili usłyszałam pukanie.
- Zay wszystko dobrze ? - zapytał.
- Tak ale mam dramat, pomożesz ?
- Moge wejść?
- Tak.
Ray wszedł do środka i ustał za mną.
- Chyba wiem o co chodzi - zaśmiał się.
Akurat męczyłam się wtedy z kucykiem a on złapał moje dłonie. Rozpuścił mi włosy i przezucił je do przodu.
- Tak ładnie - stwierdził.
Odwróciłam się do niego przodem i pocałowałam namiętnie w usta.
< Ray ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!