- No to idziemy dalej.. Konie są zmęczone więc pojedźmy stępem - rzekł Hades.
- Jasne.Za pół godziny rozbijemy gdzieś obóz - odrzekłam.
Jechaliśmy jednak godzinę.Zeszłam z konia,i zabrałam się do rozstawiania namiotów.Alicornom zrobiłam zagrodę w której się pasły.Hades pobiegł po chrust na rozpałkę,ja natomiast wyciągałam prowiant.
- No to jak rozpalamy? -zapytałam Hadesa.
- Tak - odpowiedział.
Po zjedzonej kolacji położyłam się spać.
- Dobranoc - powiedziałam.
<Hades?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!