- Te moce nie będą trwałe, mogą zaniknąć ale musimy potrenować twoje moce z serca, wrodzonych.
- Ale to jutro.
- Oczywiście - powiedziałam i pocałowałam ją.
Mała wtuliła się we mnie.
- Może chciałabyś pójść do miasta ? Jutro?- zapytałam.
- Tak !
- No to trzeba jutro rano wstać.
Zasnęliśmy bardzo szybko a wstaliśmy o ósmej.
- Jeszcze zjedzmy i pójdziemy.
< Córuś ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!