Cała nasza trójka podeszła do żubra. Urwaliśmy sobie po kawałku mięsa i wróciliśmy tam gdzie leżeliśmy. Jadłam powoli.
-Musi nam wystarczyć do jutra...-mama była trochę zmartwiona.
-Mamoo, żubr jest ogromny na pewno wystarczy-przytuliłam się do niej. Uśmiechnęła się do mnei ciepło.
-Czyli jutro do szkoły nie idę?-zapytałam.
-Nie idziesz-dała mi buziaka.
Ucieszyłam się. Zostanę z mamą i Al'em. Położyłam się na swoim posłaniu. Zamknęłam oczy. Obudziłam się godzinkę później. Było już ciemno.
-Mamo mogę kakao?
-Możesz
Mama podała mi kubek. Gdy wypiłam zrobiło mi się cieplej. Ponownie się położyłam. Wadera przykryła mnie kocem.
<Mamciu?>
24 gru 2015
Od Lily - Cd. Savey
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!