No, no mój odpowiednik się nieźle urządził, watahę ma, piękne sunie ma. Rozejrzałem się dokładnie, uśmiechnąłem się szyderczo.
Pierwsze co, to zacząłem szukać swojego odpowiednika, nie było łatwe,
tyle terenów. W jaskini też go nie było, ale za to spotkałem piękne
samiczki. Przechodząc obok nich ujrzałem jak poszeptują i spoglądają na
mnie z wielkim rumieńcem. Ha Ha wiedziałem że tak będzie, będąc na łące
spotkałem kilka wilków.
<Kto się odważy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!