- Jesteś żałosny. - zaśmiałam się.
Basior skoczył na mnie, ale ja odepchnęłam go tylnymi łapami.
- Nie dasz razy z dawną zabójczynią. - oblizałam się z krwi.
Podeszłam do jeziorka, aby napić się wody. Do przewidzenia było to, że Dijstra wykorzysta moment i się na mnie rzuci. Wtedy też po prostu się schyliłam.
<Dijstra? Brak weny xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!