Jego iluzja wytrzymała dosłownie ułamek sekundy, a potem mój umysł uodpornił się na jej działanie. Mimo to odwzajemniłam pocałunek, następnie odsuwając się od basiora. Uśmiechnęłam się wyzywająco.
- Jeszcze raz użyjesz wobec mnie siły, a stracisz to i owo.- wskazałam na jego język i krocze
- Przekonamy się.- tu zapewne spróbował mnie zahipnotyzować- Jak ty?!
- Jestem odporna na twoje sztuczki.- prychnęłam- Więc albo będziesz wobec mnie delikatny albo nie dostaniesz ode mnie tego, czego chcesz. I ja nie boję się użyć siły ani mocy w samoobronie.
<Dijstra? Hy hy hy... Ona tak na serio xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!