Wstałam dość wcześnie i od razu ruszyłam do strumienia gdyż bardzo
chciało mi się pic. Gdy tam dotarłam nikogo nie było, siadłam wiec na
kamieniu i zaczęłam pić wodę. Po chwili usłyszałam ciche szeleszczenie
trawy, nie przejełam się tam. Po chwili ktoś krzyknął
- Hej
Przestraszyłam sie i niechcacy spadłam z kamienia do wody, byłam w połowe mokra. Śmiałam sie z siebie i powiedziałam zwykłe
- Hej, jestem Ejme
Diego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!