Weszłyśmy do piwnicy. Była tam prawdziwa strzelnica. Wszędzie punkty do strzelania, puszki... BOSKO! Wybrałam sobie Glock 17.
Najlepiej mi się z niego strzelało i był podręczny. Wszędzie można było go wziąć.
- Too... Co? Jakiś zamach zrobimy? - zapytałam.
<Prusu? XDD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!