Szedłem właśnie na łąkę,aby pocieszyć się świeżym powietrzem i
dosyć ładną pogodą.Oczywiście chciałem przeżyć ten dzień w SPOKOJU,ale
jak znałem życie i znam wpadłem na kogoś,a jak wpadłem na kogoś to spokoju już
przynajmniej do końca tygodnia mieć nie będę.Oczywiście tym kimś na kogo
wpadłem była wadera więc jeszcze GORZEJ.Przeprosiłem i ominąłem waderę.
- Ej! Kto ty ?! - zapytała ze złością wadera.
- Basior Daniela,a ciebie się o imię już nie spytam,wybacz,ale
mi się śpieszy.
<Brenda ? I jak ? opo ? XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!