budziłam się wcześnie rano. Wyszłam z jaskini. Gy już wybiegłam, przyspieszyłam. Nadal byłam w ludzkiej postaci. Usiadłam przy brzegu jeziora i napiłam się wody. Zaczęłam śpiewać przepiękną piosenkę. Gdy już skończyłam zobaczyłam Dikstrę.
- Witaj - rzekłam uśmiechając się do basiora.
- Witaj - odpowiedział odwzajemniając uśmiech.
- Witaj - rzekłam uśmiechając się do basiora.
- Witaj - odpowiedział odwzajemniając uśmiech.
<Dikstra?>
Od Urazy - Nie można sobie wyczarować skrzydeł!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!