Odsunęłam się od wilka i oblizałam usta.
- I na pocałunku poprzestaniemy.- oznajmiłam
- Chyba sobie śnisz! Mogę cię zmusić.- odpowiedział lekko podburzony
Delikatnie przewróciłam samca i zbliżyłam twarz do jego twarzy.
- Będziesz delikatny, to dostaniesz więcej.- wyszeptałam- Siłą nic nie zdziałasz przeciwko demonowi. I... nawet nie zdradziłeś mi swojego imienia, słodziaczku.
Zrobiłam urażoną minę i przekrzywiłam lekko głowę. Naprawdę ciekawiło mnie to, jak się nazywał.
<Dijstra? :p>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!