A to dupek! Pobiegłam za nim (w trakcie zmieniając się w waderę). Wskoczyłam przed basiora, torując mu drogę.
- Dijstra, do kurwy nędzy!- warknęłam i popatrzyłam mu prosto w oczy- Nie chciałam grzecznego chłopca, który byłby na każde kiwnięcie palcem. Źle mnie wtedy zrozumiałeś... Bo z "delikatnością" to chodziło mi o sprawy... ekhem... cielesne. No ale jak nie to nie.
Powiedziałam to, co miałam powiedzieć i ustąpiłam drogi basiorowi. Skierowałam się na jedną ze ścieżek.
<Dijstra? Puf! Ta zabójcza szczerość :p>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!