-odczep się, ty brutalu- rzekłam i odsunęłam się od niego
Nir zdziwiony podszedł bliżej, odsunęłam się
-czego chcesz
Basior podszedł do mnie, pomógł mi
Basior nadal podchodził do mnie
-czego jeszcze chcesz?-spytałam
Nir powiedział
-chciałem pomóc, a ty nawet małe "dziękuję"
W jego towarzystwie czułam się nie co... wyczówałam że to demon
-czego chcesz?-spytałam ponownie
<Nir?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!