Na drugi dzień spotkałam Bishę na polowaniu.
-Cześć-uśmiechnęłam się.
-Hej-odwzajemniła gest.
-Co tam u ciebie?-zapytałam.
-Spoko, a u ciebie?
-Dobrze.
Upolowałyśmy razem żubra. Zjadłyśmy go.
-Dobry był-rzekłam.
-Prawda.
Położyłam się. Bisha obok mnie. Gadałyśmy.
<Bisha?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!