Wadera wstała i uciekła. Warknąłem na nią
-a właśnie, uciekaj, nie potrzebuję cię! won...
Zacisnąłem zęby i odwróciłem się i poszedłem w swoją stronę.
Nigdy więcej takich akcji! Znalazłem jakąś jaskinię, przytulna i ciepła. Podobała mi się bardzo: wyglądała mniej więcej tak
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/236x/cd/d0/ed/cdd0ed8f66661b38826ddafebf8529d4.jpg
Dużo przestrzeni, ucieszony rozwinąłem skrzydła i wzbiłem się w powietrze. w powietrzu zwiedzałem jaskinię, ale najbardziej mi ulżyło gdy ujrzałem wodny strumyk, lądując wpadłem do wody.
Nagle wszedł ktoś, miałem gościa. Wyszedłem z wody, po wędrowałem aby zobaczyć kto tu zawitał. To była Nif
-czego jeszcze chcesz?
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!