Przymknęłam oczy i pomyślałam życzenie.
- Co pomyślałaś? - zapytał po chwili.
- Tajemnica. - odrzekłam, przelotnie się do niego uśmiechając. Chłopak odwzajemnił uśmiech. Po chwili, zza szklanych drzwi dotarł do nas kelner.
- Czego sobie państwo życzą? - zapytał.
- Poproszę deser lodowy. - odpowiedziałam, przeglądając kartę. Poczułam na sobie zdziwione spojrzenie mężczyzny.
- W środku zimy?
- Czy pora roku ma coś do tego? - zapytałam, unosząc brew.
- Klient nasz pan.. - mruknął wzdychając. - A pan?
< Jack? Również wybacz za czas oczekiwania.. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!