Tam gdzie doszliśmy było piękne. Kichnąłem. Z mojego nosa strzeliły iskry, miałem nadzieję że, nikt prócz Miu tego nie zobaczył.
Miu zachichotała
-aż tak jesteś gorący-zażartowała
Puściłem jej oczko, złapałem ją za rękę, usiadłem na zaśnieżonej ławce,a Miu na moich kolanach
-jak przez ciebie złapię wilka, to będziesz się mną opiekować, będziesz moją mamusią?-zażartowałem
<Miu? xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!