12 lut 2016

Od Amor

Ranek był mroźny jak na zimę przystało.Wokoło leżał puszysty biały śnieg.Chodziłam po terenach watahy.Na wzgórzu zauważyłam stojącego basiora.Podeszłam i przywitałam się:
- Witaj jestem Amortencja.
- Hejka jestem Kayun - odparł.
<Kayun?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!