24 lut 2016

Mały apel

  W tym poście zwracam się zarówno do administratorów, jak i pozostałych członków bloga. O was wszystkich tu chodzi, drodzy twórcy postaci, a jednocześnie początkujący pisarze. Tu, od tego miejsca możecie wziąć sobie słowa starej wyjadaczki do serca albo je  zignorować (co będzie miało swoje konsekwencje). 
 Jako, że należę do załogi bloga i jestem osobą uczuloną na wszelkie błędy ortograficzne (interpunkcyjnych nie liczmy, nawet osoby piszące zawodowo mają z tym problemy), zamierzam zganić niektóre osoby za kaleczenie naszego pięknego języka. Nie, nie chodzi mi tu o powtórzenia, je jeszcze można wytrzymać, a czasami potrafią nadać tempo przebiegowi akcji. Nieznajomość regulaminu, czasami nawet opryskliwość i zgrywanie debila, kiedy opowiadanie/formularz zostanie odesłany. Ale tam przecież nie ma błędów! albo A jaki jest program do poprawiania błędów?- to chyba każdego by zirytowało, prawda? Takim "programem" albo "cudowną maszynką" nie są wcale ci, którzy waszą twórczość umieszczają na stronie głównej oraz w zakładkach, oj nie. Od tego macie słownik języka polskiego, a w drastycznych przypadkach polecam autokorektę (jeśli ktoś zmuszony jest pisać opowiadania za pośrednictwem telefonu komórkowego). Znalezienie literówek nie jest trudne, przecież nasze drogie Howrse lub poczta internetowa podkreśla je czerwonym oczojebnym szlaczkiem, którego tylko ślepiec by mógł nie zauważyć.
Serduszko bolało, kiedy pisałam takie coś, bo zdaniem tego nie nazwiemy.
Słowa typu "se" używamy w mowie potocznej, a i tak już większość osób takich zwrotów nie stosuje. W twórczości literackiej obowiązuje poprawne słownictwo, więc jeśli nie wiesz jakie to jest- przejrzyj kilka książek z prawdziwego zdarzenia, dobrze? Dopiero potem bulwersuj się, że coś tam twojego nie zostało wstawione. To osoba pisząca opowiadanie jest odpowiedzialna za jego estetykę, nikt inny. Niechlujstwo świadczy o twórcy, wstawianie go o wcześniejszym niesprawdzeniu przez administratora, a co za tym idzie- częściowym braku obowiązkowości, nawet niestosowaniu się do regulaminu bloga. Pamiętajcie, że nie tylko członkowie odwiedzają Watahę Niebieskiej Zorzy, ale też osoby będące gośćmi i mogą pomyśleć sobie wiele niemiłych rzeczy, kiedy zobaczą wcześniej wspomniane rzeczy. Dbajmy o bloga, dbajmy o nas samych. Polecą upomnienia, polecą nagany, polecą inne formy zwracania uwagi. Nie zamierzam chować się za miłymi słowami- pojadę po każdym, kto zrobi więcej niż pięć błędów na dziesięć zdań.

Od dziś zapewne znienawidzona Tenebris.

7 komentarzy:

  1. Ja ci znam znienawidzona ?! Popre cię bo masz racje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Savciu. Jednak jak znam życie, to skończę jako "najgorszy admin świata".

      Usuń
    2. Jeżeli ktoś tak pomyśli to ja chyba go wyśmieję. Rozumiem no błędy błędami ale chociaż można sprawdzić opowiadanie albo nie wiem nawet mamie dać jak ortografi się nie umie... Myślisz, że mnie to nie razi?

      Usuń
    3. Błędy są podkreślane, co nawet pokazałam. Ale oczywiście niektóre osoby mają w czterech literach zdanie administratorów. "Bo wstawiający są od poprawiania i chuj z tym, że mają co innego do roboty."- drażni mnie takie coś.

      Usuń
    4. Wydaje mi się, że tak właśnie uważają osoby leniwe i te piszące na odwal bo jak to inaczej nazwać? Nie chodzi nawet o administratorów ale o wszystkich. Głównie o osoby czytające, bo takie błędy bardzo to utrudniają

      Usuń
    5. Jak też wspomniałam, na WNZ też są goście i to o nich głównie mi chodzi. Nie zamierzam później wysłuchiwać, jaka to wataha na pozór fajna, a w rzeczywistości pozwalająca na samowolkę w stylu pierdyliona błędów.

      Usuń
    6. Wiesz ludzie też sobie pomyślą, kto do niej należy i pojawi się więcej takich osób. Pamiętając też o tym, że kiedy robi się błędy to rozpowszechnia się tą całą samowolkę.

      Usuń

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!