Nareszcie przestanie padać. Gdy opady śniegu zaniknęły, wyszliśmy na zewnątrz.
- Mamo pić.. - powiedziała Lily.
Wbiegłam do jaskini po szalik i ubrałam go córce.
- To idziemy.
Ruszyliśmy truchtem nad rzekę. Będąc na miejscu zauważyliśmy, że zamarzła.
- I co teraz ? - zapytała Lily.
- Al pomożesz mi ?
Podeszłam do lodu i uderzyłam w niego łapą. Po paru minutach udało się nam rozbić lód. Wszyscy się napili a ja zapytałam.
- Co robimy ?
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!