12 wrz 2015

Od Tomy CD Urazy

Uraza wzięła ode mnie opakowanie z tabletkami. Ja zaś wykorzystując jej nieuwagę objąłem ją w talii i czule pocałowałem w czoło. Szybkim ruchem wstałem, wziąłem dziewczynę na ręce i położyłem na łóżku, wcześniej okrywszy ją kołdrą. Położyłem się obok niej, objąłem i zasnąłem.
Następnego dnia wstałem wcześnie rano i założyłem kobaltową koszulę oraz czarne jeansy. Zszedłem cichym krokiem w miejsce, o którym od dawna myślałem. Sporo czasu zajęło mi zapalenie wszystkich świec i przygotowanie stolika. Do zamku wróciłem dopiero wczesnym wieczorem. Uraza siedziała załamana na łóżku. Dopiero teraz do mnie doszło, co sobie pomyślała. Uśmiechnąłem się nieśmiało i pogładziłem ją po głowie.
-Przepraszam - wyszeptałem i ją przytuliłem. - Ufasz mi?
Dziewczyna przytaknęła i zmierzyła mnie wzrokiem.
-A co ty tak dziwnie ubrany?
-A, tak jakoś... - odparłem i troszkę zwiększyłem odległość między nami, wplatając we włosy Urazy fioletowy kwiat.

-Chodź - poleciłem i chwyciłem blondynę za dłoń, ciągnąc w stronę plaży.
***
Tuż przed tym miejscem zasłoniłem dziewczynie oczy.
-Co ty wyprawiasz?! - zawołała.
-Zaufaj mi - ponownie wyszeptałem i wziąłem ręce z oczu dziewczyny, pozwalając, aby zobaczyła plażę.

Moment po tym, jak zasiadła na krześle, delikatnie ją przytuliłem i uklęknąłem na jedno kolano.
-Toma.. - zaczęła, wyraźnie zszokowana. - Pewnie teraz zaczniesz wiązać buta.
Ponownie się uśmiechnąłem i wyjąłem z kieszeni spodni czarne pudełeczko.
-Urazo... Jesteś wspaniałą kobietą. Mądrą, piękną i silną. Ogółem idealną. Czy... wyjdziesz za mnie? - zapytałem z uśmiechem i rumieńcem, otwierając pudełeczko. Ukazał się w nim niebieski pierścionek.


<Urazo? :3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!