Szłem właśnie,oglądając cuda przyrody, jak i całe tereny watahy
Trochę tego było pomyślałem, szedłem tak zamyślony,aż w kogoś wpadłem.
W waderę…
- Przepraszam bardzo,to moja wina! - powiedziałem trochę zawstydzony,lecz
Z małym uśmiechem.
Pomogłem właśnie wilczycy wstać.
- Nic się nie stało - powiedziała z uśmiechem.
- Sorki,że się nie przedstawiłem! - Nazywam się Diego,a ty ?
- Andromeda.
- Ładne imię! - przyznałem szczerząc się. - może się gdzieś przejdziemy ?
- Jasne czemu nie ?
<Andromeda ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!