Podałem Miu chusteczkę.
- Dzięki...-odparła.
- Dałaś im popalić! - zaśmiałem się...
- Taa.
Prychnąłem krótko."Szacun" pomyślałem, nawet JA nie noszę pistoletu w kieszeni... a wadera tak?! WHAT ?
- Dobra,to chodźmy!
I znowu zaczęła się nasza wędrówka,tym razem nie na skróty bo nie miałem ochoty tracić czasu na jakiś idiotów... Więc ponownie ruszyliśmy.
<Miu ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!