18 cze 2016

Od Nifenye - Cd. Dijstry

Powód mojego stania pod drzewem był dość prosty. Mianowicie zachowanie basiora zastanawiało mnie od jakiś piętnastu minut, od czasu gdy spotkałam Moon z małą Anabel, od czasu gdy mała powiedziała, że czuje się obserwowana. Sama czułam wtedy na sobie, przenikający wzrok wilka przeciwnej płci. Właśnie dlatego stałam tutaj. Przyglądałam się czerwonemu wilkowi, gdy ten powolnie schodził po drzewie, witając się ze mną szerokim uśmiechem:
- Witam Panią.
- Dobry- szepnęłam, lecz dodając w myślach - zależy dla kogo.
- Jestem Dijstra.
- Nifenye - odparłam krótko, obserwując uważnie każdy jego ruch.
- Bardzo ładne imię - odparł wyciągając łapę w stronę mojego pyska.
Uderzyłam go w nią delikatnie, przez co postawił ja na ziemię z zawiedzioną miną. Zaczęłam iść powolnym krokiem, wiedząc, że Dijstra podąrza za mną.
- Jak tam widoki na Moon z Anabel? - spytałam w prost, odwracając się w jego stronę z triumfatorskim uśmieszkiem.
<Dijstra?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!