5 cze 2016

Od Miu - Cd. Cuttle

Wiosenne ciepło dobijało. Najlepiej byłoby zapaść w sen wiosenny i obudzić się dopiero końcem jesieni. Starłam przegubem pot z czoła i spięłam włosy w wysoki, koński ogon. Nie wytrzymałabym w rozpuszczonych. Mimo, że byłam ubrana w czarne szorty i białą bokserkę z wyciętymi plecami, było mi cholernie gorąco. Jedynym miejscem, w którym było chłodno, ale nie tłoczno, było kino. Szłam powoli, nie chcąc się przemęczać. W końcu nie spieszyło mi się na seans, a do samego budynku. W tłoku ludzi przede mną, kojarzyłam jedną osobę. Niebieskowłosa dziewczyna, która coś mruczała pod nosem. Pewnie przekleństwa. Z uśmiechem pod nosem ruszyłam za nią, jednak tak, żeby mnie nie widziała. Szła w to samo miejsce, co ja.
~*~
Gdy Cutt stała już przed salą kinową, postanowiłam się ujawnić na swój własny sposób. Podeszłam do niej tak, aby mnie nie słyszała i zakryłam dłońmi oczy.
- Kurwa! Zaraz tak ci wjebię, że wylądujesz na.. - zaczęła siarczystą wiązankę.
- Spokój, panno Beto, bo po Raphael'a pójdę. - zagroziłam.
- Miu! Ty mendo! - zawołała.
- No witam. - odparłam, uśmiechając się szeroko. - Idę z tobą.

< Cutttttt? xD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!