- Eeee... Położyłam się, boo... Jestem po treningu i... Zmęczyłam się... - powoli opuszczałam jego łapy z moich bioder. Jednak on w miarę szybko zareagował na mój czyn i, gdy zsunęłam jego łapy, on ponownie położył je na mych biodrach.
- Nie podoba Ci się? - oblizał się.
- Chciałabym zejść. - mruknęłam.
- Nie tak łatwo jest się mnie teraz pozbyć. - uśmiechnął się szyderczo.
Westchnęłam cicho. Kiedy lekko rozluźnił uścisk, wysunęłam się.
<Dijstra?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!