16 maj 2016

Od Zen'a - Cd. Morgiany

Odprowadziłem Betę wzrokiem, wkładając dłonie do kieszeni. Morgiana zaplotła ręce na piersi i wpatrywała się w dziewczynę morderczym spojrzeniem.
- Ale wstyd. - burknęła, kopiąc mnie lekko w kostkę.
- Oczywiście moja noga temu zawiniła, nie?
- No a jak?
Westchnąłem cicho i zmierzwiłem włosy Różowej. Chwyciłem ją lekko za ramię, przyciągając do siebie, po czym oparłem się na jej barkach.
- Chodźmy już, bo zimno się robi, a ja nie chcę ciebie chorej niańczyć. - mruknąłem, zjeżdżając dłonią z jej ramienia do nadgarstka.
- Ale mi spacer.. - odmruknęła, patrząc na mnie spod przymrużonych powiek.
- Weź nie narzekaj. Możemy urządzić sobie jakiś maraton filmów u mnie w domu, albo jakieś challenge porobić. Ale nie spacer w nocy. Kategorycznie zabraniam.

< Mor~? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!