16 maj 2016

Od Savey CD Shadow

Zerknęłam na chłopaka, powtarzając jego słowa w myślach. Podbiegłam do niego, wyglądając przy tym przez okno. Uśmiech sam pojawił się na mych ustach, gdy ujrzałam słońce.
- Idziemy? – zapytał Shad.
Uśmiechnęłam się delikatnie, potwierdzając skinieniem głowy. Przywołałam do siebie mojego towarzysza, który od razu pojawił się obok mnie. Poprosiłam go o przyniesienie wszystkich rzeczy z mojego mieszkania, które będą m potrzebne na te wyjście. Zaśmiałam się cicho, widząc zdziwienie chłopaka gdy czarny warg, pojawił się w jego mieszkaniu. Stwór szybko uwinął się z robotą i po paru minutach był z powrotem. Złapałam plecak i nałożyłam go na obydwa ramiona.
- Gotowy?- zaśmiałam się.
- Ano gotowy!
Wychodząc z mieszkania, mężczyzna zamknął drzwi. Ruszyliśmy dość żwawym krokiem, kierując się do dobrze znanego naszej dwójce miejsca. Dotarliśmy tam w krótkim czasie, dzięki czemu, udało się nam zawitać na basenie bez kolejek. Nie wiem dlaczego ale czułam się dość dziwnie, wiedząc, że właśnie teraz Shad zobaczy moje zmasakrowane plecy. Westchnęłam cicho, nakładając strój i zarzucając ręcznik na ramię, ruszyłam ku wodzie. Wychodząc z szatni, odłożyłam wszystko na półkę a gdy odwróciłam się, ujrzałam stojącego nad taflą chłopaka. Rozpędziłam się i wskakując do wody, ochlapałam chłopaka w całości. Wynurzyłam się na powierzchnię, z uśmiechem spoglądając na rosłego mężczyznę. Właściwie wtedy zauważyłam, że jest on wyjątkowo przystojny ,jak na wzór wysportowanego osobnika. O dziwo, Shadow zajmował ostatnio większość moich myśli, co sprawiało, że spędzanie z nim czasu dawało mi bardzo dużo radości. Było to dla mnie oderwanie się od mego nudnego życia. Mieć obok kogoś za kim przepadasz.
- No chodź – jęknęłam.
<Shad?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!