Wiosenne przedpołudnie spędziłam w ciszy i spokoju. Tak dawno nie miałam takiego relaksu, zawsze pojawiały się kłopoty.. Szczęście w moim życiu było niezwykle ulotne, dlatego cieszyłam się każdą chwilą. Ruszyłam do Lasu Parabati, w nadziei na spotkanie kogoś. Pomiędzy drzewami zauważyłam cień wilka. Nie musiałam się wysilać żeby stwierdzić że to Moon.
- Witaj Moon, co cię tu sprowadza? - zapytałam.
Zza drzew wyłoniła się postać wadery.
- Skąd wiedziałaś że to ja? - padło pytanie.
- Zapach. Poznałam cię po zapachu, a tak poza tym niezły mamy dziś zjazd hierarhi. Tylko Miu, Cutt, oraz Urazy brakuje. - zaśmiałam się.
< Moon?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!