16 maj 2016

Od Nif - Cd. Moon

Na wspomnienie mojego ukochanego futrzaka, łza kręciła mi się w oku, teraz jednak było inaczej. On zniknął, nie wróci już więcej, po prostu zginął. Tęskniłam za nim, jednak znaliśmy się tyle lat… Westchnęłam cicho, spoglądając na Moon.
- Nie szkodzi – powiedziałam szybko.
Ta spojrzała na mnie zdezorientowana, jakby niedowierzała, że to mnie nie zabolało. Uśmiechnęłam się do niej delikatnie, opierając o konar większego drzewa.
- On zginął, wystawił się pod strzał by obronić mnie i… - wtedy głos ugrzązł mi w gardle.
- Haego? – zapytała.
Pokiwałam głową chcąc potwierdzić jej słowa, na co ta złapała się za głowę. Usiadła pod moimi nogami, przenosząc na mnie wzrok, najpewniej chcąc rozpoznać emocje władające mną w tej chwili. Zajęłam jednak miejsce obok niej, wiedząc, że mogę opowiedzieć to co działo się przez te trzynaście lat mojej nieobecności. Uciągnęłam ręce do przodu, ukazując wielkie piętno na obydwu ramionach.
- Wróciłaś tam? – zadała pytanie dość szybko.
- Rozdzielili naszą dwójkę, a mnie pod przymusem wysłano do podziemi, ile to lat?
- Długo cię tu nie było, to fakt – westchnęła, opierając głowę na dłoni.
- Wiesz nie miałam wyboru, sama wiesz, że u mnie zawsze było pod górkę – zaśmiałam się cicho.
Ta odwdzięczyła się tym samym, najpewniej w pełni mnie rozumiejąc. Odważyłam się wtedy na opowiedzenie całej historii. Tego co działo się tuż po mym odejściu, jak i tego  co trwało przez wiele lat. Interesowało mnie jednak co zadziało się tutaj, na tym pełnym wspomnień terenie.
- Mów lepiej co z tobą się działo – zaśmiałam się, ciągnąc ją za rękę, co sprawiło, że głowa opadła jej z dłoni.
<Moonciu?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!