Ze spokojem słuchałem Moon..jej historia była dość,podobna w zasadzie do mojej..zaraz,zaraz.W sumie,ze mną było całkiem inaczej.Dziewczyną nerwowo poprawiała grzywkę,przez co wyglądała dość zabawnie.Denerwowała się? Czy ja wiem? Nie mam pewności,co prawda.
- Ciekawe. - mruknąłem,unosząc lekko kąciki ust. - Bywa,nie powiem.Ja od Tenebris w końcu też powinienem się wyleczyć,właściwie już się wyleczyłem.Było to dość trudne, ale w końcu sobie uświadomiłem..że ona już nie wróci,muszę się z tym pogodzić. - kontynuowałem,ciszej i zniżając trochę ton glosu.
Ręce chowając do kieszeni,szedłem szybko do przodu.Chyba niepotrzebnie zadałem dziewczynie to pytanie.Mogło być dla niej dość krempujące.Mogło wprawić ją również co prawda,w stan zażenowania, że pytam o coś takiego.Jakbym interesował się, czy jest w związku..choć? Nie..Zapytałem z ciekawości,nie miejąc żadnego konkretnego celu.Właściwie, nie chciałbym aby ją zranił.- jest twarda,i nie złamie ją byle mężczyzna.Zdaje sobie z tego sprawę..Troskliwość? Wątpię.
<Mooncia? :') Się naczekałaś xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!