Boże, chyba zacznę nosić okulary, bo coś mi wzrok siada. Coraz częściej na kogoś wpadam albo uderzam w drzewo!
Ale teraz, to przegiąłem...
Idąc przez pola, natknąłem się na ser. Szedłem jego śladem. Doprowadził mnie on do nędznej pułapki. Przewróciłem oczami i spojrzałem kątem oka na tę pułapkę.
- Ale debile! Myślą, że się ktoś nabierze! Phi! - zacząłem marudzić. Chodząc tak przy niej, nie zauważyłem, że jedna z moich łap zaplątała się wokół sznurka. W pewnym momencie w mgnieniu oka poleciałem do góry i wisiałem tak do góry nogami. Super.
- Na pomoc! - zawołałem.
<Mer? Wyratuj mnie, plosem xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!