20 mar 2016

Od Disapre Cd Nenyto


Popatrzyłam na myśliwych i powolnym krokiem zbliżyłam się do Ne. Nie wiem dlaczego ci mężczyźni wydawali mi się podejrzani, lecz czułam, że to może się źle skończyć.
- A co już nie można? - zapytałam opierają się delikatnie o Ne.
- Ja nie wiem co się tam działo - zakpił.
- A co zazdrościsz? - wtrącił się Ne.
- Tam jest! - krzyknął wysoki blondyn, wskazując palcem za naszą dwójkę.
Odwróciłam głowę w tamtą stronę i starałam się coś dostrzec. Po chwili obraz mi się wyostrzył a moim oczom ukazał się wilk. Jeden z mężczyzn podniósł broń, po czym ułożył się do strzału.  Wyminęłam towarzysza i podbiegłam do dość wysokiego bruneta. Ustałam tuż przed lufą, przez co mężczyzna popatrzył na mnie pytająco.
- Odsuń się lepiej - rzekł z lekka rozzłoszczonym tonem.
- Nie. Żeby zabić to zwierzę musisz najpierw ustrzelić mnie - postawiłam się.
W tej sekundzie, pan w moro nie wytrzymał. Dość szybkim uderzeniem w brzuch, powalił mnie na ziemię. Ne stał niewrzuszony, jakby nic się nie działo. Nie rozumiałam jego zachowania, może mnie nienawidził? Nie wiem. Złapałam się kurczowo za bolące miejsce.
- Leżeć! - zaśmiał się.
To było jak głos sprzed 15 lat. Kiedy byłam w pokoju, a ojciec wszedł bez pytania z pasem i rzucił mną o ścinę. Tak, te złe wspomnienia w tej chwili kłębiły się w mojej głowie. Do moich oczu napłynęły łzy. Schowałam twarz w dłonie, spoglądając na Ne błagalnym wzrokiem.
<Ne? No to teraz zobaczymy >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!