Nawet nie wiem, jak tu trafiłem. Sparaliżowany byłem niesiony przez coś na kształt robota. Usłyszałem, jak jakieś drzwi się otwierają. Spadłem na ziemię. W ustach czułem gorzki smak, tak, jakbym przed chwilą nażarł się gorzkiej czekolady. Przełknąłem ślinę. Jedyną rzeczą, na którą zwracałem uwagę był ten zapach. Zapach zgnilizny i rdzy. Z trudem podniosłem się z ziemi. Dookoła wszędzie była krew i ludzkie ciała. Prawie zwymiotowałem. Odsunąłem się pod ścianę, próbując wszystko ogarnąć. Dopiero wtedy zauważyłem, że w pokoju nie jestem sam.
-Ty im to...
-Nie, debilu!-Warknęła dziewczyna.
-Ufff...-To mówiąc skoczyłem przez cały pokój, by znaleźć się tuż obok dziewczyny.
-Masakra, co nie?-Wskazałem na trupy. Nie uzyskałem odpowiedzi.
<Miu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!