Wstałem, a raczej ukucnąłem z powagą obok wadery. Postąpiła podobnie. Spojrzałem się odruchowo na jej sylwetkę. Byliśmy w krzakach, przez co zauważyłem dziwną rzecz...
-Nie wrzyna Ci się czasem coś w krocze? - Zapytałem z kpiną. Disapre nie wiedząc o co chodzi podążyła za moim wzrokiem.
-Pff... zmieniasz się? - Wybrnęła od odpowiedzi.
- No tak, ale jestem tak zajebisty...że się boje. Jeszcze się zakochasz. - Ta tylko głupio się popatrzyła. Ja zaś znudzony siedzeniem w krzakach wyszedłem z nich.
Ku moim zmysłom ukazały się postacie myśliwych. Teraz już wiedziałem dlaczego spytała. Czym prędzej zmieniłem się w średniego mężczyznę o ciemnych włosach.
Zamyślony nawet nie spostrzegłem, że podeszli. Byli tuż, tuż pod moim nosem. Chcieli się przywitać, lecz przerwała im dziewczyna wychodząca z krzaków. Przy okazji poprawiała bluzkę bo zahaczyła się o gałąź. Ciekawe co myśliwi sobie w umysłach powymyślali. Jednak moim oczom pokazał się obraz wilka schowanego za drzewem. Czyżby to właśnie za nim ganiali?
- Tak sami w lesie? - Zapytał jeden z zmrużoną powieką. Tamci w tle zaśmiali się przez co coś mi podpowiadało, że nie tylko zwierzynę łapali.
___________
Disapre?XDDDD
seksy w krzaczkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!