- Najwyższa pora wyłączyć tryb idioty.. - powiedziałem cicho sam do siebie.
- Co ty tam mruczysz?
- Nic. - uciąłem, wstając. Potarłem dłońmi kolana, aby te przestały mnie boleć i lekko odwróciłem się do Różowej. - Oddam ci pieniądze przy najbliższej okazji.
- Kim jesteś i co zrobiłeś z Głupim Psem?! - zawołała, nagle zrywając się z miejsca. Zapewne zapomniała o tym, że w ręce miała ramen, bowiem cały wylądował na jej biuście i brzuchu. Westchnąłem cicho i zdjąłem z bluzę. Zbliżyłem się do Morgiany i zarzuciłem jej ubranie na ramiona. Ta spojrzała na mnie z nienawiścią, zerwała z siebie bluzę i rzuciła nią we mnie.
- Nie potrzebuję twojej pomocy! - wydarła się na mnie, po czym ponownie usiadła, zakładając nogę na nogę.
- Dobrze wiedzieć. - odparłem cicho, kładąc ubranie obok niej. - Dobranoc. - dodałem, chowając dłonie do kieszeni. Bez kolejnych, zbędnych słów przeskoczyłem przez płot i skierowałem się w stronę domu.
< Moor? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!