24 mar 2016

Od Yato - Cd. Bishamon

- Musisz popracować nad celnością! - krzyknąłem w stronę blondyny. - Bo jakoś ci to strzelanie nie wychodzi.
- Zamknij się! - wydarła się. Jej twarz wyglądała tak, jakby miała zaraz eksplodować.
- Tylko się nie przypal. - mruknąłem i zeskoczyłem z dachu wysokiego budynku, wprost na Ayakashi. Użyłem rozproszenia, przez co demon zapewne nawet nie zorientował się, co go zabiło.
- Dobra robota, Yukine. - pochwaliłem brata, jednak on jak zwykle odburknął coś w odpowiedzi. Już miałem iść przed siebie, gdy obok mojego ucha przeleciał pocisk.
- Daj sobie spokój, głupia babo! - wrzasnąłem do Bishamon, robiąc taką minę:

< Bisha? :') >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!