- A co, tobie zimno? - odparłem.
- A skąd to podejrzenie? - powiedziała przewracając mnie na ziemię, przez co niechcący zmieniłem się w człowieka. Wyjąłem z kieszeni rękawiczki i nałożyłem na ręce, gdyż czułem narastający chłód od śniegu. W końcu musiałem się czymś o ziemię opierać, prawda? Ukradkiem wziąłem trochę śniegu do ręki tak, żeby ta dziwaczka tego nie zauważyła, po czym strzeliłem jej nim w twarz, szybko wstałem i zacząłem uciekać ile sił w nogach krzycząc przy tym: Neutralna Królewna Śnieżka!
<Neutralna Królewno Śnieżko?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!