Od Roy'a CD Dakoty

- Buu! - zawołałem. Wadera odskoczyła na bok i przybrała pozycję obronną. Tym samym odeszła od łani, więc wziąłem sobie kilka gryzów. 

- EJ! CO TY   R O B I S Z ! ?

- Jem...?

- To moje! - wydarła się i odepchnęła mnie jakieś 2 metry dalej. Ja jednak znowu do niej podszedłem.

- Pf. Jak się tu innych traktuje? 

Samica zmrużyła oczy patrząc na mnie, ale po chwili wróciła do jedzenia. 

- Podziel siiiiiię, nooo... - jęknąłem przeciągając każdą samogłoskę. 

- Nie.

- Więc rozegramy to inaczej... - to mówiąc użyłem swojej mocy i zmieniłem jej futro na kolor tęczowy.

<Dakota? Ćśś, mogę to odkręcić XD>