Savey rzuciła się znowu, chyba była ciekawa tych całych blizn
no dobrze, rozejrzałem się czy nie ma w pobliżu Lili, po czym uniosłem tylną łapę, gdzie była wielka krecha w okolicy pachwiny
-To, jak jakiś myśliwy strzelił do mnie po pijanemu, i zamiast strzelić mi w grzbiet to kula przeleciała mi obok pachwiny-zaśmiałem się
Savey zachichotała, i obejrzała bliznę
-a ty, masz jakieś blizny?- zapytałem
Savey zastanowiła się chwilę, po czym powiedziała
<Sav?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!