- Nigdzie nie idziesz - zaśmiał się.
- Idę zrobić śniadanie.
- Zła odpowiedź !
Pociągnął mnie do siebie, przez co upadłam na łóżko. Pochylił się nade mną i uśmiechnął się. Pocałowałam go lekko a Ray przyciągnał mnie do siebie i oddawał pocałunki.
- Co ty kombinujesz ? - zapytałam pomiędzy pocałunkami.
< Misiek ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!