Popatrzyłam zdziwiona na Nir'a, nigdy nie sądziłam, że może się on we mnie zakochać. Lubiłam go i szanowałam ale jako przyjaciela. Sama nie wiedziałam jak mu to powiedzieć.
- Nir to bardzo piękne - powiedziałam cicho.
Ten uśmiechnął się lekko a ja spuściłam głowę.
- Lubię cię i to nawet bardzo ale...
- Ale ?
- Nie odwzajemniam twojego uczucia... Moje serce skradł zupełnie ktoś inny.. - popatrzyłam w niebo i ponownie popatrzyłam na Nir'a.
Spuścił głowę i zaczął wpatrywać się w ziemię, podeszłam i przytuliłam go.
- Jesteś dla mnie jak przyjaciel, jak brat. Tyle ci zawdzięczam i uwierz mi nie chce zepsuć naszych relacji... Na pewno znajdziesz waderę którą pokochasz bardziej - szepnęłam.
Był dla mnie największym przyjacielem i na prawdę było mi w tej chwili głupio. Miałam nadzieję, że nie zraniłam go tymi słowami..
< Nir ? Wiesz no zrozum ją... >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!