Savey przywarła pyszczek do mojego podbródka. Uśmiechnąłem się do niej, wtuliłem się w jej futerko. Potem poszliśmy na wieczorną kąpiel, nie było tak ciemno, bo słońce w pełni oświetlało nam teren, więc mogłem spokojnie wpatrywać się w Savey, jak obmywa się, i kropleki wody skapują jej z futra, podobało mi się to. Kiedy ja moczyłem się w wodzie, Sav podeszła i szczypnęła mnie lekko w ucho, wykręciłem się i pocałowałem ją.
Później rzuciła się na mnie i tak zaczęliśmy się chlapać
<Savey?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!