- Nie martw się - powiedziałam po czym przeszłam przez bramę.
Przed nami pojawiła się zimowa polana.Niedaleko na moście czekał szkielet.
- Witajcie! Nazywam się Sans - przywitała nas postać.
Jak nie spojrzeć jego twarz przypominała takiego trollface'a.
- Papyrus ucieszy się na wasz widok - stwierdził.
<Lily?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!