Popatrzyłem na ślicznego miśka podobnego do Golden Freedy'ego.
- Super,śliczny prezent. - uśmiechnąłem się.
Wadera wyszczerzyła się i już chciała iść,ale zatrzymałem ją.
- Sorry,że nie dałem ci tego gdy wszyscy tu byli,ale pragnąłem,abyś
zapamiętała tą chwilę bez żadnych hałasów.
W tej chwili,wyciągnąłem zza krzaków pudełko,które wcześniej tam schowałem.
Gdy je otworzyłem waderze ukazał się złoty naszyjnik,który
wyglądał tak :
Czekałem teraz tylko na reakcję wadery.
<Andro ?
^^>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!