Nie ma słów, które by opisały, jak trudno było powstrzymać się od uderzenia tego zboka.
Trzymał mnie przez chwilę, a po jakiejś minucie warknęłam cicho:
-Hentai.
Głupi pies zaśmiał się cicho i "przytulił" mnie mocniej, a w odpowiedzi uderzyłam go lekko w policzek. Gdyby nie to, że trudno jest walnąć kogoś z tak bliska, pewnie leżałby już na ziemi. Baka. Próbowałam się mu wyrwać, ale każda próba kończyła się tak samo.
<Zeeen?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!