-Nie dziękuj. Ciesz się z tego przywileju, że masz normalne rodzeństwo.. - mruknęłam. Wadera na początku parsknęła śmiechem. Po chwili spojrzałam na nią smutnym wzrokiem, którego (dzięki Bogu) nie zauważyła.
-Jakbyś czegoś potrzebowała, to nie wahaj się do mnie przyjść. - powiedziałam cicho i skierowałam się do swojej jaskini.
<Kan-D? Wena zagubiona w odmętach kuchni XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!