-em, nie wiem-powiedziałem i złapałem się za łeb
Miałem mieszane myśli, najpierw pomyślałem..."kocham ją" a druga
myśl"ona mnie nie zechce" podszedłem do ściany i mając nadzieję że
złagodzę ból zacząłem się walić w łeb o ścianę, niestety pogorszyłem
sprawę
-daj mi coś na łeb, bo zaraz tu padnę!
-ale leki z alkoholem są trujące...-powiedziała
-niech to szlag!
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!