- Przypomiasz mi kogoś - szepnęłam.
- Hm? Kogo? - dopytywał się.
- Nikogo, nieważne. Nie chcę o tym mówić. Jego i tak już nie ma. - odpowiedziałam zła i smutna jednocześnie.
~Mogłam nic nie mówić, teraz będzie za mną łazić i się pytać.~ - pomyślałam
- No okey, nie chcesz to nie mów.. ale jeśli chodzi o kogoś z ro..
- NIE WYMAWIAJ TEGO SŁOWA - warknęłam
Naprawdę chodziło o mojego przybranego wujka.
Chyba jedna z nielicznych ogarniętych osób z watahy w której byłam.
Byłam wściekła, ale jakoś nie umiałam się na niego gniewać. Polubiłam
tego basiora - a raczej po prostu mi nie przeszkadzał.
- Wujku, wróć - powiedziałam bardzo cicho
- Co? - zapytał
- Nic.. ja już pójdę. - odpowiedziałam niechętnie.
Rey, oczywiście jak to on poszedł za mną. Nie miałąm mu tego za złe.
Dobrze, że mi towarzyszył. A najlepiej, że nic nie mówił. Nie lubię jak
ktoś się rozgaduje.
- Kto to? - spytał pokazując na basiora przechodzącego obok nas
- Phill, nowy wilk u nas. Zresztą ja też za długo tu nie jestem. - odpowiedziałam
- Cześć - przywitał się
- Hej - również powitałam basiora
- Siema - odpowiedział nowy
< Phill / Rey? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!